Gdy jesteśmy w dobrym nastroju i humorze lub gdy mamy jakiś ważny cel, który chcemy osiągnąć, możemy go nawet nie zauważyć. Następuje wówczas bardzo duża mobilizacja organizmu. Na przykład gdy jesteśmy przekonani o słuszności jakiegoś zabiegu, znosimy go o wiele łatwiej, niż wtedy, gdy wątpimy w jego sens i cel.

Można sobie wyobrazić młodą dziewczynę idącą na swój pierwszy bal – Z wielką starannością dobrała swój strój, a chcąc ładniej wyglądać, włożyła modne choć za ciasne buty. Mimo to potrafi wspaniale się bawić ze swym „wyśnionym” i przetańczyć całą noc, zupełnie nie czując bólu poranionych stóp. Gdyby jednak poszła w tych samych butach w odwiedziny do nie łubianej ciotki, nie mogłaby w nich wytrzymać nawet pięciu minut. Dzieje się tak, ponieważ nasz mózg posiada wspaniałą zdolność blokowania percepcji bólu poprzez wydzielanie endorfiny i enkefaliny. Substancje te, łącząc się z odpowiednimi miejscami (receptorami opiatowymi) w ośrodkowym układzie nerwowym, działają przeciwbólowo, podobnie jak morfina (stąd nazwa endorfina – wewnętrzna morfina). Innymi słowy – nasz mózg sam produkuje silne środki przeciwbólowe. Endorfiny produkowane są w znacznych ilościach przez układ limbiczno-podwzgórzowy (centrum emocji), toteż ich wydzielanie w znacznej mierze zależy od stanu psychicznego chorego. Dzięki temu przez odpowiednie ćwiczenia można nauczyć się uwalniania od dolegliwości bólowych.

Wrażliwość na ból, napięcie, strach i lęk są zwykle ze sobą powiązane, dlatego też pacjenci, którzy często stosują ćwiczenia odprężenia i wizualizacji, odczuwają, że ich bóle znacznie się zmniejszają. Rozluźnienie mięśni

uwalnia od napięcia i pozwala, by naturalne procesy (gojenie, wydzielanie endorfin itp.) zachodziły bez przeszkód. Natomiast wizualizacja zwiększa oczekiwanie wyzdrowienia oraz ułatwia uwolnienie się od lęków.